Każdy z nas powinnien pracować nad wybaczeniem. Każdy, kto ma problem z kochaniem samego siebie. Wielokrotnie spotkałam się w moim życiu ze stwierdzeniami: „Nie wybaczę mu tego”, „To wszystko wina moich rodziców”, „To, co mi zrobili, jest niewybaczalne.”, „Zrujnowali mi życie”. I tak przez długi okres życia pielęgnujesz te urazy, nie mogąc uwolnić się z więzów przeszłości. Często to prowadzi do tego, że nie możesz iść na przód. Zataczasz te same kręgi, ponieważ jest w Tobie brak przebaczenia innym, a szczególnie samemu sobie.
Być więźniem przeszłości
Brak przebaczenia i prawdziwego wybaczenia sobie i innym jest jak tkwienie w więzieniu. Nie możemy otworzyć się na zaznanie szczęścia i wolności, gdy kurczowo trzymasz się tego co już się wydarzyło. Nie możesz zmienić już czyjegoś zachowania, wypowiedzianych słów czy mówienia cały czas, że czyjś czyn nie był właściwy. To już jest za Tobą. To fakt, że nie zachowali się w porządku do Ciebie lub zranili Cię do szpiku kości, będzie zatruwało cię to od środka i będzie powodowało, że codziennie będziesz karmiła samą siebie negatywnymi myślami i odczuciami na ten temat.
Sprawa miała miejsce w przeszłości
Być może sprawa miała miejsce w przeszłości. Pozwól jej odejść by poczuć się wolną, w pełni kochającą samą siebie bez niesienia tego ciężaru. Jeśli jednak znajdujesz się w takiej sytuacji, w której pozwalasz by cię raniła, zadaj sobie pytanie: Dlaczego cały czas tkwisz w tym miejscu? Często stwierdzamy, że musimy być ponad to. Wierz mi, to w taki sposób nie działa, a często wraca to do Ciebie jak bumerang. Należy popracować nad wyciągnięciem wniosków z tamtej sytuacji oraz pokochaniem samej siebie. Wówczas otworzymy się na nową pełną świetlaną przyszłość.
Duchowa lekcja
Ja także pracuję nad tym by przebaczyć wszystkim osobom, którzy mnie skrzywdzili i sama proszę o wybaczenie innych osób, które ja skrzywdziłam w sposób świadomy lub nie świadomy. Na dany moment zachowujemy się najlepiej jak potrafimy. Każdy z nas robi, co w jego mocy, w danym momencie na tyle na ile jesteśmy świadomi, na ile na dany moment rozumiemy a także jaką wiedzę posiadamy. Gdy jest w nas pełna miłość do siebie, wówczas możemy odrzucić dawne sytuacje. Następnie przychodzi moment uwolnienia, przebaczenia, pełnego uczucia wolności.
Pragnę wybaczyć
Zobacz co pojawia się w Tobie, gdy wymawiasz słowa: Pragnę wybaczyć. Jak się z tym czujesz? Czy jest w Tobie otwartość i skłonność do wybaczenia? Pojawia się w Tobie osąd osób czy wydarzeń? Interesującym faktem jest to, że jak pragniesz i zaczynasz pracować nad wybaczeniem innym, to także samej sobie to inni często się do tego przyłączają. Nie mówię Ci, żebyś poszła do drugiej osoby i powiedziała Wybaczam Ci, ale w swoim sercu szczerze powiedziała: „Wybaczam Ci i Cię uwalniam”. Prawdziwe uwolnienie pochodzi bowiem z Twojego serca.
Zrób to dla siebie
Rzadko się zdarza, że przebaczamy robiąc to ze względu na innych. Proces przebaczenia jest procesem dla Ciebie byś mógł Ty pójść dalej. Uwolnić się od uczucia braku przebaczenia i wziąć pełną odpowiedzialność za swoje życie. Jeśli jest Ci trudno zrób to z celów egoistycznych. By poczuć się wolną, bo przecież „wybaczanie i pozwalanie na odejście dawnym sprawom jest źródłem siły.” Aby móc iść dalej z otwartym sercem wypełnionym miłością w swoją przyszłość.