Ostatnio spotykam się ze stwierdzeniem, że zawsze muszę być silną kobietą nieokazującą słabości.
Jest to stereotyp, który był bardzo długo w mojej głowie. Bałam się okazywać jakiekolwiek słabości.
Zawsze chciałam pokazać, że jestem bohaterką, nigdy się nie poddającą. Zmieniło się to wówczas,
kiedy poczułam się bezpiecznie i to, że mogę okazać słabość. Mogę poczuć się gorzej, mogę być
chora i mogę pokazać, że nie zawsze muszę być silną kobietą.
Przestałam udawać
Wcześniej nawet pomimo złego samopoczucia chodziłam do szkoły, a także w dorosłości do pracy. Z
domu miałam schemat, że nigdy nie mogłam być chora i pokazywać słabości. Odmawiałam pomocy,
pomimo że się pojawiała. Nie miałam w sobie takiego współczucia, samoopieki troski do samej
siebie. Dziś daje sobie prawo do popełnienia błędu, odpoczynku i pokazania słabości. Przestałam
nakładać na siebie maski zawsze silnej kobiety.
Czy tym razem nie dam rady?
Teraz umiem zaakceptować fakt, że nie mogę czegoś nie umieć lub nie chcę czegoś zrobić. Wcześniej
miałam w sobie krytyka wewnętrznego, który stopował mnie i dokopywał mi jak to, że Ty Ania nie
dasz rady. Teraz mam świadomość, że nie będzie to mój koniec. Posiadam w sobie siłę wewnętrzną,
która popycha mnie do pracy, ale nie uzależniam swojej słabości i trudniejszego momentu, że jestem
gorsza i jestem słabą kobietą. Mogę być silną kobietą pokazująca słabość.
Role i maski jakie nakładamy ma samą siebie
Często w naszym życiu nakładamy na siebie róże role. Matki, żony, koleżanki oraz bizneswoman oraz
różne maski, które są widoczne na zewnątrz. To są nasze zachowania, umiejętności oraz wszystko co
robimy dla środowiska. Wynika to z naszej mentalności oraz z przekonania jakie otrzymałyśmy z
domu, szkoły oraz być może z poprzednich związków.
Zmieniłam swoje przekonania
Praca z przekonaniami pomogła mi uwierzyć w to, że nie zawsze muszę być silną kobietą. Z
przekonań blokujących i destrukcyjnych zamieniłam na wspierające mnie. Zamiast wkręcać się w to,
że muszę udowadniać, że jestem silną kobietą zmieniam te myśli. Jestem silną kobietą, która nie
musi udowadniać nikomu ani samej sobie, że jest silną kobietą. Kocham się bezwarunkowo zawsze.
Czy zawsze muszę być silna?
Moja odpowiedź brzmi stanowczo NIE. Jeśli masz słabszy moment to po prostu daj sobie czas i
moment na samoopiekę. Ćwicz w sobie miłość do samej siebie. Pamiętaj, że to Ty jesteś zawsze przy
sobie jesteś swoją przyjaciółką. Zawsze będziesz przy sobie. Wspieraj się i daj sobie miłość. Nie tylko
kiedy czujesz się pewną siebie kobietą, ale także w chwilach kryzysu, słabości oraz gdy nie czujesz się
silną.
Przeczytaj także:
Korekty i redakcji dokonała Marta Kaniecka, która prowadzi stronę www oraz stronę na Facebooku Marta Kaniecka – copywriting, korekta i redakcja, transkrypcja, WA.