Relacje

Każdego dnia Kocham Go mocniej!

By on 14 lutego 2021

Relacja z Mężem jest jedną z najważniejszych w moim życiu. Są takie dni, w których budowanie naszej zdrowej relacji, staje się dla mnie nie lada wyzwaniem. Każdego dnia uczymy się siebie na nowo. Pojawiają się nowe wydarzenia, które kształtują nasze małżeństwo. Mamy w związku lepsze i gorsze momenty, jednak nie zmienia to faktu, że jestem ogromnie wdzięczna za mojego Męża. Tomek jest mężczyzną odpowiedzialnym, opiekuńczym i troskliwym. Bardzo cenię w Nim pracowitość. W budowaniu naszej relacji opieramy się na miłości, wzajemnym szacunku i partnerstwie. Trudno mi opisać to słowami. Wspólna więź jest dla mnie bardzo cenna i ważna. Dużo rozmawiamy z Mężem o naszych emocjach czy rozterkach. Wspieramy się wzajemnie w realizacji naszych marzeń. Według mnie, sukces w związku jest wówczas, gdy obie strony czują ważne, wartościowe, kochane oraz potrzebne.

Czego On ode mnie chce?

Na początku, Tomek nie podobał mi się pod względem fizycznym. Myślałam wtedy – „czego
On ode mnie chce?”. Jest ode mnie starszy. Jednak, w trudnych momentach, to mój obecny
Mąż okazał mi największe wsparcie. Wówczas zauważyłam w Nim coś więcej – jego czułe i
dobre serce. Wszystko, co dla mnie robił, robił zupełnie bezinteresownie. Pomyślałam
wtedy, że wspaniale byłoby mieć osobę taką jak On, blisko siebie. Nie tylko ze względu na
Jego troskę o mnie. Jak się okazało, potrzebowaliśmy siebie oboje. W tamtym czasie byłam
w klasie maturalnej i z utęsknieniem czekałam na każdy Jego telefon, aby pogadać o
wszystkim i o niczym. Tomek pracował wówczas w Warszawie, a ja byłam w Białymstoku.
Widywaliśmy się tylko w weekendy. Już wtedy zaczęłam coś do Niego czuć…

Wyjazd do Legionowa

Ten wspólny wyjazd przybliżył nas do siebie. Do dziś oboje śmiejemy się z RYBKI. Pamiętam,
jak Tomek chciał mi zaimponować i przygotować rybę na kolację. Niestety, ryba się
rozpadała – w smaku nie była zła, jednak wyglądem bynajmniej nie zachęcała do zjedzenia.
Wspólne przebywanie ze sobą dało nam szansę bliższej rozmowy i poznania się. I, tak
naprawdę, od tego wyjazdu wszystko się zaczęło – nasze bycie razem.

Fundamenty naszego małżeństwa

W tworzeniu naszej relacji, ogromnie istotne jest poczucie bezpieczeństwa oraz akceptacja.
Jesteśmy świadomi swoich mocnych stron i talentów, ale także naszych słabości, które akceptujemy. Jeśli natomiast jest coś, co wymaga pracy, to pracujemy nad tym oboje. Ważna jest komunikacja między nami – rozmowa z szacunkiem, połączona z językiem asertywności, którego dopiero się uczymy. Wymaga to zaangażowania zarówno z mojej, jak i Jego strony. Pracuję nad każdą relacją, którą tworzę w swoim życiu. Owszem, są tematy, które każdy z nas musi przerobić głęboko w sobie. Tworząc rodzinę, staramy się, aby każdy miał przestrzeń tylko dla siebie, ale równocześnie pragniemy również, aby były te wspólne, scalające nas jako małżeństwo, a także jako rodzinę.

„Nasza” pierwsza ciąża

Kamil jest naszym pierwszym szczęściem, które pojawiło się w moim życiu zupełnie
niespodziewanie. Nie myślałam wówczas, że zostanę młodą mamą. Na początku miałam
ogromne obawy związane z urodzeniem dziecka, rozważałam przerwanie ciąży. Jednak
Tomek okazał się prawdziwym mężczyzną i wziął odpowiedzialność za mnie i za syna.
Pamiętam, jak pełna obaw, płakałam, a Mąż nieustannie pocieszał mnie i mówił, że wszystko
będzie dobrze. I tak właśnie jest.

Mój Mąż nie pomaga – On jest częścią rodziny

Wybuchło oburzenie, gdy powiedziałam, że mój Mąż nie pomaga w domu, ale jest częścią
rodziny. I to z miłości do nas zajmuje się Kamilem, a później będzie również naszym drugim
synem – Antonim. Są to tak samo Jego, jak i moje dzieci, więc oboje uczestniczymy w ich
kształceniu i w wychowaniu. Tak samo jest w domu – mój Mąż jest częścią rodziny, a także
naszego domu, więc razem ze mną dba, aby w domu było czysto i przyjemnie. Dlatego
unikam stwierdzenia, że mój Mąż mi pomaga. On nie pomaga – On jest częścią rodziny, w
której wspólnie dzieli ze mną obowiązki względem dzieci oraz domu.

Ważne chwile we dwoje

Nadchodzą takie chwile, kiedy możemy pobyć tylko we dwoje. Wówczas delektujemy się
nimi i bardzo je doceniamy. Ważne jest jednak, aby pielęgnować relację przez cały czas, a nie
tylko wtedy, kiedy jesteśmy sami. Te wyjątkowe chwile staramy się wykorzystywać
maksymalnie. Jednak w życiu codziennym również staramy się je znajdować. Zwłaszcza, że
mieszkamy za granicą i nie mamy blisko rodziny, która mogłaby zająć się synkiem. Gdy Kamil
zaśnie, zapalamy z Mężem świece, robimy przekąski, oglądamy wspólnie film i cieszymy się
swoją obecnością.

Trudne momenty – nie zawsze jest słodko

Jak w każdym związku, również i my miewamy z Mężem trudniejsze momenty. Nie zawsze
jest słodko – bywają dni „miesiąca miodowego”, ale bywają i takie, w których jest naprawdę
ciężko. Czasem pomilczymy, pokrzyczymy, pogniewamy się. Miewamy i ciche dni, jednak nie
trwa to długo. Staramy się jak najszybciej załagodzić sytuację – nie potrafimy długo się na siebie gniewać. Zawsze, gdy się pokłócimy, staramy się pogodzić przed zaśnięciem, aby z rana obudzić się pełni wyłącznie pozytywnych emocji. Moim zdaniem, najważniejsza jest rozmowa, która jest fundamentem udanego związku. Nie od wielkiego dzwonu, ale każdego dnia, okazujemy sobie szacunek, wsparcie i zrozumienie. Jest to nasza wspólna praca nad związkiem. Praca, dzięki której jesteśmy szczęśliwą rodziną.

Korekty i redakcji dokonała Marta Kaniecka , która prowadzi swoją stronę Marta Kaniecka – WA, copywriting, transkrypcje

Continue Reading

Relacje

Cicha depresja – podstępna choroba XXI wieku

By on 31 stycznia 2021

Pewnie choć raz w swoim życiu zastanawiałaś się – „czy jestem wystarczająco dobra?”.

Bezsprzecznie, takie wątpliwości nachodzą każdą z nas, prędzej czy później. I nie jest to nic złego, dopóki Twoje kompleksy nie zaczynają sprawiać, że z każdym dniem coraz bardziej zatracasz samą siebie.

W krzywym zwierciadle

Każdego dnia mijasz dziesiątki innych kobiet. Porównujesz się do nich, czujesz się gorsza, mniej atrakcyjna, mniej zdolna czy po prostu niewystarczająco dobra. Jako matka, żona, kobieta. Jako człowiek. Presja otoczenia i wpływ mediów sprawiają, że stajesz się niewolnikiem swojego życia, który dąży tylko do perfekcyjnego wyglądu, pieniędzy, sławy. A gdzie w tym wszystkim jesteś Ty? Skupiasz się jedynie na swoich wadach, co powoduje, że popadasz w coraz większe kompleksy. Codziennie budzisz się i patrząc w lustro widzisz w odbiciu siebie – nieszczęśliwą, nieatrakcyjną, niespełnioną. Z każdym dniem coraz trudniej wstać Ci z łóżka. Nie widzisz sensu, dla którego miałabyś się budzić lub stawiać sobie cele, marzyć czy planować przyszłość. Każdy dzień staje się dla Ciebie wyzwaniem. To prawdopodobnie początek depresji – cichej i niepozornej z początku choroby, która przychodzi znienacka.

Niewinne depresji początki

Istotnie, zaczyna się zazwyczaj niewinnie – pojawiają się objawy takie jak: drobne problemy z koncentracją i pamięcią, obniżony nastrój, poczucie niepokoju, lęk, zaniżona samoocena i poczucie własnej wartości, niechęć do wcześniej lubianych zajęć, coraz częstsze izolowanie się od innych ludzi. Z czasem nieleczona choroba rozwija się i sprawia, że z trudem wykonujesz proste czynności, ogarnia Cię nieopisany smutek, być może pojawiają się myśli samobójcze, a także przekonania destrukcyjne (np. „do niczego się nie nadaję”, „moje życie nie ma sensu” itp.), a czasem dochodzi również do samookaleczeń czy, na koniec, do prób odebrania sobie życia. Nie bagatelizuj pierwszych symptomów tej podstępnej choroby. Jeśli masz podejrzenia, że dotknęła Cię depresja, zawsze możesz skorzystać z telefonu zaufania i tam uzyskać pomoc i wsparcie, zanim udasz się do psychologa. 800 702 222 – to numer telefonu dostępny całodobowo dla osób w stanie kryzysu psychicznego.

Walka na śmierć i życie

Depresja może dotknąć każdego z nas. Reasumując, bez względu na to, czy to dopiero jej początki czy zaawansowane stadium tej choroby, powinnaś z nią walczyć. Przede wszystkim, co najważniejsze – pamiętaj, że nie jesteś sama! Nie bój się i nie wstydź prosić o pomoc. Rodziny, przyjaciół, znajomych bądź psychologa. Tym, czego potrzebujesz teraz najbardziej, jest szczera rozmowa, wsparcie najbliższych, ich bliskość i brak krytyki. Otaczaj się ludźmi, przy których czujesz się szczęśliwa i bezpieczna. Przy których możesz być sobą, bez obawy o ocenę.

Serce wskaże Ci drogę

Z pewnością dobrym sposobem na poprawę obniżonego nastroju bądź na początku depresji, będzie znalezienie zajęcia, które lubisz i sprawia Ci przyjemność. Może, skupiając się na dążeniu do bycia perfekcyjną, zapomniałaś o swojej pasji? Wsłuchaj się w siebie i rób tak, aby w rezultacie być szczęśliwą. Pokochaj siebie i zaakceptuj taką, jaką jesteś. Stawiaj cele i spełniaj swoje marzenia. Pamiętaj – najważniejsze jest to, jak Ty czujesz się sama ze sobą i jak Ty widzisz siebie w swoich oczach. Podsumowując, nie przejmuj się niekonstruktywną krytyką i nie pozwól nikomu, aby Cię stłamsił i zburzył Twoje poczucie własnej wartości. Słuchaj tego, co podpowiada Ci serce. Bądź sobą. Zawsze i wszędzie.

Autorką tekstu jest Marta Kaniecka, która prowadzi swoją stronę na Facebooku Marta Kaniecka – WA, copywriting, transkrypcje

Continue Reading

Relacje

Matka Polka na emigracji: o kulturze, zwyczajach i tradycjach

By on 17 stycznia 2021

Wielkiej Brytanii mieszkam od 6 lat. Kultura, zwyczaje i tradycje są znacznie różnią się od tych, które poznałam w Polsce. Tym, co determinuje rzeczywistość, jest wszechogarniająca uprzejmość i dystans. W Wielkiej Brytanii dominują uprzejme zwroty, dobierane są w taki sposób, aby ktoś nie pomyślał czegoś złego. Nie mówi się tu bezpośrednio o tym, co leży na sercu, ale zatrzymują dla siebie lub mówią dopiero wtedy, gdy nie ma kogoś w pokoju. Polacy dla odmiany znani są ze swojej bezpośredniości, co według brytyjskiej kultury uchodzi za… niegrzeczność. Owszem, możemy znaleźć wiele podobieństw, ale bardzo dużo dzieli polską i angielską kulturę oraz tradycję.

Święta Wielkanocne w UK

W Wielkiej Brytanii wielką wagę przywiązuje się do Wielkanocy. Święta te mają wymiar duchowy, a najważniejsze jest śniadanie wielkanocne. Podobne Brytyjczycy obchodzą Easter Day. Bardzo podoba mi się gra, w której dzieci biegają i szukają czekoladowych jajek w ogrodzie oraz w domu. To taka tradycja, która łączy pokolenia i wywołuje uśmiech na ustach. W Polsce najczęściej przychodzi królik wielkanocny, który przynosi mały podarunek dla dziecka.

Święta Narodowe w Wielkiej Brytanii

Brytyjczycy hucznie obchodzą w Dzień Majowy (1 maja) – „May Day”. To tradycyjne święto wiosny i płodności, które znane jest z pikników na świeżym powietrzu i dekoracji pełnych wstążek i kwiatów. W Polsce jest to Święto Pracy, które obecnie traktowane jest, jako dzień wolny, wstęp do tzw. „majówki”. Ważnym dla Polaków dniem jest Święto 3 maja – Uchwalenie Konstytucji, w Wielkiej Brytanii jest to także dzień wolny od pracy nazywający się Early Spring Bank Holiday.

Kolejnym z ważniejszych świąt w Anglii jest Dzień Świętego Jerzego (23 kwietnia). Brytyjczycy świętują wówczas życie i śmierć świętego Jerzego, który podobno pokonał smoka. Obchody zazwyczaj obejmują parady, imprezy i powiew flagi z „Krzyżem Świętego Jerzego”.

Jak obchodzi się Święto Zmarłych w UK?

Mieszkając w Wielkiej Brytanii nie spotkałam się ze Świętem Zmarłych wiążącym się z celebracją miejsca pochówku bliskiej osoby. Generalnie, cała oprawa śmierci wygląda nieco inaczej, niż w Polsce. Gdy w UK ktoś odchodzi z tego świata współpracownicy wysyłają kartkę i kwiaty dla osoby żyjącej z wyrazami współczucia. Na pogrzeby idzie sama najbliższa rodzina, rzadko kiedy pojawiają się dalecy krewni i rzesze znajomych. W Polsce mamy zwyczaj pożegnać się z kimś, kogo znaliśmy idąc w korowodzie chowanej osoby. Święto Zmarłych w Polsce obchodzimy bardzo uroczyście -zanosząc znicze i kwiaty dla osób, które odeszły z tego świata. Jest to także dzień wolny od pracy.

Wielka Brytania – Święto Niepodległości

W Polsce obchodzimy ten dzień bardzo tradycyjnie, idziemy na mszę dziękując Bogu za niepodległość, odbywają się festyny i złożenie kwiatów pod pomnikami, grobami nieznanych żołnierzy. W Wielkiej Brytanii święto to nazywane jest on Dniem Pamięci, który upamiętnia koniec I wojny światowej. Wiele osób nosi wtedy czerwony mak w kieszeni lub jako broszkę – to znak ukazania pamięci dla poległych. Oba kraje łączy jednak data Święta Niepodległości, które przypada na 11 listopada.

Bonfire Night – co to jest?

Bonfire Night tobrytyjski festiwal, który odbywa się 5 listopada. Być może spotkałaś się ze stwierdzeniem „Remember, remember the 5th of November”. Jest to noc ucztowania z ogniskiem i fajerwerkami, choć wizerunek Guy Fawkes jest spalony w ogniu. Guy Fawkes brał udział w spisku prochu z 1605 roku, który miał na celu wysadzenie Izby Parlamentu w celu zabicia króla Jakuba I i jego rządu. Atak był jednak nieskuteczny. Po tym, jak został złapany, został umieszczony w Tower of London. Uroczystości odbywają się w całej Wielkiej Brytanii. W wielu regionach, uroczystości obejmują również wesołe miasteczka, rozrywkę rodzinną i specjalne jedzenie oraz napoje.

Boże Narodzenie w Wielkiej Brytanii

W Polsce obchodzimy je od Wigilii, która przypada na 24 grudnia. Zasiadamy wtedy do wieczerzy, jemy postne potrawy, a dzieci otwierają prezenty. W Anglii popularne jest otwieranie prezentów 25 grudnia – w Christmas Day, ale wiele rodzin (zgodnie z ustaloną przez królewską rodzinę Windsor tradycją) otwiera jeden prezent w Wigilię po luncheon. Oficjalnie jednak Boże Narodzenie w Wielkiej Brytanii zaczyna się 25 grudnia. Wszystko koncentruje się zazwyczaj na dawaniu prezentów dla przyjaciół i rodziny i uczęszczanie na specjalne nabożeństwa w kościele. Prezenty te zazwyczaj otwiera się po przemowie królowej, czyli po godzinie 15. Anglicy zazwyczaj rezerwują miejsce w ulubionej restauracji i tam jedzą świąteczny obiad – Christmas Dinner.

Świąteczny pracowniczy posiłek

Bardzo popularne w Wielkiej Brytanii jest także wspólne wyjście do restauracji lub zorganizowanie wspólnego pracowniczego posiłku dla wszystkich pracowników. Wówczas jest czas, na budowanie relacji, pobycie ze sobą i poświętowanie razem Świąt Bożego Narodzenia. W Polsce również wiele przedsiębiorstw podtrzymuje taki zwyczaj, który zazwyczaj nazywa się Wigilią pracowniczą.

Dzień Boxing Day (26 grudnia)

Tradycyjnie Boxing Day był dniem po Bożym Narodzeniu, w którym słudzy mogli świętować, ponieważ służyli swoim mistrzom dzień wcześniej. Obecnie wygląda to nieco inaczej – ludzie robią zakupy dzień po Bożym Narodzeniu, aby uczcić tę okazję. Często w Wielkiej Brytanii jest to dzień ogromnych wyprzedaży.

Magiczna moc kartek

Anglicy kartki z życzeniami i dają je sobie na każdą okazję – urodziny, Święta Bożego Narodzenia, narodzenie dziecka lub z wyrazami smutku (gdy ktoś z bliskich osób odejdzie). W UK nawet w pracy i w szkole dostajemy stos karteczek bożonarodzeniowych. Wysyłają kartki z każdej z okazji, ale także… zupełnie bez powodu. Oni po prostu uwielbiają kartki! W Polsce zazwyczaj dajemy sobie kartki przy specjalnych okazjach, takich jak: ślub, urodziny czy imieniny. O ile kiedyś, zwyczaj wysyłania kartek był popularny, o tyle obecnie robi się to sporadycznie. Nie zdarzyło mi się także zobaczyć, by ktoś wysyłał ją załączając kondolencje.

Jak ubierają się Brytyjczycy?

Kultura ubioru w Wielkiej Brytanii jest bardzo różna. Dla mnie osobiście ogromnym zdumieniem było to, że dzieci w wózku są bez bucików, a także bez skarpetek, gdy jest bardzo zimno na dworze. W taki sposób Anglicy hartują swoje dzieci. Pracując w Collegu zauważyłam też, że nawet w momencie nadejścia zimy wiele osób zakłada krótkie bluzki, szorty czy klapki.

Niejednokrotnie spotkałam się z opiniami Polaków, że Brytyjczycy nie mają poczucia stylu i ubierają się nieodpowiednio do miejsca pracy. Muszę przyznać, że nie dziwi tu nikogo mama w piżamie, która odwozi dziecko do szkoły. W Polsce zwracamy zdecydowanie większą uwagę do stylu ubioru w miejscach publicznych i w pracy.

Polskie i Angielskie tradycje na emigracji

Mieszkając w Wielkiej Brytanii staram się kontynuować tradycje polskie. Uczę mojego syna polskich tradycji i zwyczajów podczas ważnych uroczystości. Pokazuję mu, że nie ma znaczenia, gdzie mieszkamy – sercem jesteśmy z rodakami w tak ważnych dniach, jak Święto Flagi lub Dzień Niepodległości. Staramy się z mężem przekazać mu polskie tradycje i zwyczaje, trzymając się tego, co znamy z lat spędzonych w Polsce. Owszem, synek chodząc do szkoły uczy się kultury i tradycji angielskiej, bo przecież tutaj się wychowuje. Uważam jednak, że mieszkając na obczyźnie warto przekazywać swojemu dziecku kulturę, z której wywodzą się rodzice. Ono i tak w przyszłości podejmie samodzielną decyzję o tym, co będzie bliskie jego sercu, ale ważne, by pokazać mu tradycje i zwyczaje wynikające z jego korzeni.

Continue Reading